poniedziałek, 24 grudnia 2012

Prolog


Płakałam.Kolejny raz łzy lały się ciurkiem po mojej twarzy.Siedziałam w długiej czarnej limuzynie z przyciemnianymi szybami spoglądając na deszczowy Londyn.Wszystko mnie już przytłaczało. Zaufałam Nathanowi a on mnie zranił.Tak,temu Nathanowi Sykesowi. Teraz przez cały świat rozgłasza się plotkę,że to wszystko jest moją winą.Przez cztery miesiące tworzyliśmy naprawdę zgraną parę.Owszem,zdarzały nam się sprzeczki typowe dla ludzi w naszym wieku,ale były one nic nie znaczące,choć bywało źle w naszym związku.Potem zobaczyłam go z chłopakami z zespole w którym gra gdy rozmawiali.Mówił im,że to dobrze,że zdecydował się na związek akurat ze mną, ponieważ moja popularność rośnie z każdym dniem.Wykorzystywał mnie tylko po to,by wybić się w show-biznesie,a przez bite cztery miesiące bezgranicznie mu wierzyłam,ufałam i...kochałam.Nathan rozesłał niby przypadkiem plotkę,że chciałam go wykorzystać,by media się mną zainteresowały.Jestem twarda,ale to tylko pozory,w rzeczywistości jestem naprawdę wrażliwą dziewczyną umiejącą maskować swoje uczucia.Nie wiem,co teraz będzie,ale wiem,że muszę sobie poradzić i zdobyć siły, niby udało mi się przetrwać ten trudny dla mnie okres.

2 komentarze:

  1. Pisz dalej,czekam :))
    ps.nie jestem directioner,ale lubię czytać takie rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pisz dalej fajny,przynajmniej będę miła co czytać na zbicie nudy :)

    OdpowiedzUsuń